Postanowione! 22.08.2019r.
aaaaaaaaaaaaaa już się nie mogę doczekać!
Nieważne, że z literką „R” ? chociaż jest, a w sumie to o co chodzi z tą literką? WTF?
Nieważne, że latem – chociaż ewidentnie, będzie to latem.
Nieważne, że będzie ciepło – tego akurat nie wiadomo. Tak na marginesie, zawsze mam pecha: całe lato upały, Ania szykuje się na 2 tygodniowy urlopik nad piękne polskie morze to co? Zawsze leje! Zawsze! ALWAYS!
Zastanawiasz się, czy może jest to dla nas jakaś magiczna data? ups...yyy yyy
…
Dobra to dlaczego wybraliśmy akurat tę datę? Przecież to czwartek! Hellołłł? Jak w czwartek? Oszaleli? Rozum im odjęło? (nie mówię, że nie…haha)
Ale tak po ludzku, zwyczajnie, nie było żadnego innego wolnego terminu :) Jesieni i zimy, nie braliśmy pod uwagę.
To jakie plusy?
Po pierwsze możemy wziąć ślub w takim miesiącu w jakim chcemy, właściwie każdy czwartek w całym roku (poza świętami, typu 15.08., albo Boże Ciało) był wolny na wszystkich salach, które nas interesowały. Po drugie nie będzie problemu z fotografem, orkiestrą, i całą resztą, bo nikt nie robi ślubu w czwartek.
No i najważniejsze: w związku z tym, że jest to nadal mało chodliwy termin, można uzyskać naprawdę spore zniżki na podwykonawców. A budżet ślubny przecież trzeba zamknąć! Ale o tym, napiszę później.
…
Oczywiście, że mieliśmy dylemat:
czy goście nie będą marudzić?
czy przyjdą?
czy to nie będzie dla nich kłopot?
Ale wyszliśmy z założenia, że jeżeli nasi goście, będą chcieli z nami być w tym dniu, to na pewno będą! A co!
Panna Anna.